Pierwsza Komunia Święta to wyjątkowy moment w życiu dziecka i jego rodziny. Niezmiennie wiąże się z duchowym przeżyciem, ale forma świętowania tego wydarzenia bardzo się zmieniła na przestrzeni lat. Jak wyglądały komunie na początku lat 2000, a jak wyglądają dziś? Co dawano wtedy w prezencie, ile wkładano do koperty i jak zmieniły się oczekiwania? Sprawdź nasze porównanie!
Przyjęcia komunijne najczęściej organizowano w domu. Rzadkością w tamtych czasach wyło wynajmowanie sali, a jeśli już była to np. osiedlowa świetlica, remiza czy gminny ośrodek kultury. Stoły uginały się od domowych dań. Schabowy, rosół, sałatki jarzynowe i obowiązkowy tort. Skromne dekoracje; biały obrus, kwiaty, czasem baloniki.
W centrum była Msza Święta i duchowy wymiar uroczystości, a nie sam bankiet.
Najczęściej dawanym prezentem przez chrzestnych był rower. Zegar, łańcuszek z medalikiem czy Pismo Święte wręczała najbliższa rodzina. Popularne były też zestawy LEGO i lalki Barbie. Telefon komórkowy pojawiał się bardzo rzadko.
Chrzestni zazwyczaj do koperty wkładali od 500 – 1000 zł.
Dalsza rodzina już nie była tak hojna i w kopercie można było znaleźć 50 – 500 zł.
Teraz rzadko kto organizuje komunie w domowym zaciszu. Przyjęcia odbywają się w restauracjach, hotelach, a nawet dworkach. Fotograf czy kamerzysta to już prawie standard, a animatorzy, dekoracje balonowe i dmuchańce stają się co raz bardziej widocznym elementem Komunii.
Menu, które mogła by pozazdrościć nie jedna młoda para na weselu. Kilka ciepłych dań, bufet deserowy, kawa z ekspresu to podstawowa oferta w każdym lokalu.
Wraz z kosztem organizacyjnym poszły w górę wymagania, które musi spełnić rodzina i znajomi. Smartwatche, hulajnogi elektryczne, drony jako prezent nie zaskoczą już nikogo.
Rodzice chrzestni do koperty wkładają teraz minimum 1000 zł. Dalsza rodzina i przyjaciele nie powinni dać mniej niż 500 zł.
Zmienił się styl życia, wzrosły zarobki, ale i oczekiwania. Piękna oprawa i radość dziecka są ważne. Ale z drugiej warto zadać sobie pytanie, czy nie zatracamy istoty tego dnia. Sakrament powinien być w centrum uwagi, a nie kwota w kopercie.
Komunia w 2000 roku były to rodzinne spotkania, skromne prezenty, duchowe przeżycie.
Komunia w 2025 roku, a teraz duże przyjęcia, drogie gadżety, presja finansowa.
Zanim zorganizujesz uroczystość, warto zastanowić się, co naprawdę liczy się w tym dniu. Może mniej znaczy więcej?