Netflix po raz kolejny zaskakuje widzów, prezentując nowy serial o intrygującym tytule „Wzgórze psów”. Produkcja ta wciąga nas w mroczny świat pełen tajemnic, napięcia i emocji, które trzymają widza w niepewności aż do ostatniej chwili. W ciągu kilku pierwszych odcinków serial szybko zyskał uznanie krytyków i widzów, stając się jednym z najgorętszych tytułów na platformie. Co sprawia, że „Wzgórze psów” jest tak wyjątkowe i dlaczego warto poświęcić mu swój czas? Oto wszystko, co musisz wiedzieć o tej fascynującej nowości Netflix.
„Wzgórze psów” to najnowsza polska produkcja Netflixa, będąca adaptacją powieści Jakuba Żulczyka. Serial zadebiutował na platformie 8 stycznia 2025 roku.
Fabuła koncentruje się na Mikołaju Głowackim (Mateusz Kościukiewicz), pisarzu, który po latach wraca do rodzinnego Zyborka wraz z żoną Justyną (Jaśmina Polak). Powrót do domu staje się dla niego konfrontacją z przeszłością, zwłaszcza gdy zaczyna dostrzegać postać Darii (Kamila Urzędowska), dawnej miłości, która zginęła 17 lat wcześniej. Dodatkowo, lokalny biznesmen Katz (Rafał Stachowiak) planuje budowę luksusowego hotelu na terenach zamieszkałych przez starszych mieszkańców, co prowadzi do konfliktów społecznych.
Reżyserię powierzono Jackowi Borcuchowi i Piotrowi Domalewskiemu, którzy stworzyli wyrazisty język audiowizualny serialu. Kamera Piotra Uznańskiego jest dynamiczna, a muzyka autorstwa Daniela Blooma i Jakuba Ziołka łączy syntezatory z ludowymi wokalizami, podkreślając tożsamość tytułu.
Serial porusza tematykę nierozliczonej przeszłości, niesprawiedliwości społecznej oraz konfliktów wynikających z różnic między miastem a prowincją. Postacie są wielowymiarowe, a fabuła, choć momentami przewidywalna, angażuje widza i skłania do refleksji nad kondycją współczesnej Polski.
„Wzgórze psów” to solidna produkcja, która z pewnością zainteresuje miłośników mrocznych thrillerów i dramatów społecznych. Choć nie jest pozbawiona wad, stanowi wartościowy wkład w polską kinematografię serialową.
Ocena końcowa: 7/10